Saturday, May 11, 2013

Pink, pourquoi pas?

FR :
Fur - a été tricoté il y a très long temps sur des aiguilles n°6 de laines différentes. Il a un zip et comme on le vois bien, après plusieurs lavages, il est toujours en assez bon état.
Robe - a été tricoté en rond, sans couture, sur une aiguille circulaire n° 6 avec la laine, pris en double fil, appelée Katia Cottone 100% que j'avais trouvé dans un petit magasin à Saint-Rafaël dans le sud de la France. A ce point je passe bonjour à la propriétrice de ce magasin et à sa maman, avec lesquelles on a bien bavardé et qui m'avaient promis de visiter ce blog régulièrement. J'ai utilisé 12 pelotes de 50gr, plus ou moins 120m chacune.
Pantalons - Ginga
Bottes de caoutchouc - tout simplement roses.
PL:
Futerko - zrobiłam już bardzo dawno temu na drutach nr 6 z jakiejś włóczki połączonej z trawą. Ma ekspres i jak widać, po wielu praniach trzyma sie nieźle.
Sukienkę - zrobiłam bezszwowo, na okrągłych drutach nr 6 z podwójnej nitki bawełnianej Katia Cotton 100%, którą znalazłam w małym sklepiku w Saint-Raphael na południu Francji. W tym miejscu pozdrawiam właścicielkę sklepu oraz Jej mamę, z którymi zamieniłyśmy wiele ciepłych słów i które obiecały zaglądać systematycznie na tego bloga. Na sukienkę poszło 12 motków 50cio gramowych, mniej więcej 120m każdy.
Spodnie - Ginga
Kalosze - po prostu różowe.

6 comments:

  1. Joli ensemble ! Très "girly" !
    Bon weekend.
    Anna

    ReplyDelete
  2. hej
    wow
    z tym różem robisz wrażenie , super tak wiosennie
    pozdrawiam ;-))))

    ReplyDelete
  3. Fajowskie gumiaczki! :) Reszta tez super.

    ReplyDelete
  4. Ciekawa koncepcja na różową lady ;-)

    ReplyDelete