Sweter - zrobiłam na okrągło na drutach z żyłką nr 10. Połaczyłam 4 włókna włóczki o składzie 65% mohair, 35% akryl i w sumie zużyłam 16 motków 50-gramowych o szacowanej długości 190m. Inspiracja pochodzi od Chanel, no cóż, sweter miał być długi ... ale nie aż tak ;)
Czapka - zrobiona z połączenia mohairu z akrylem na okrągłych drutach nr 10.
Spodnie - Ginga.
Buty - Emu.
sweter ma bardzo ładne kolory w sam raz na zimę a na grubych drutach szybko się robi tylko czy Ty masz taką dużą szafę, żeby to wszystko pomieścić? pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńSuper ;) Piękne połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńcześć Kasiu
OdpowiedzUsuńsuper wyglądasz , pozdrawiam i życzę udanego weekendu ;-)))
Piękny...
OdpowiedzUsuńCieplutkie to to wygląda! Fajne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKurcze ale pięknie sie prezentuje i ten śnieg dookoła :) ewa
OdpowiedzUsuńKasiu, pomysl swetra i dovor kolorow sa bardzo ladne. Wczoraj akurat zakonczylam moj wlasny robiony podwojna nitka: babykid (lana grossa) en Deligth (Drops). Wzor patentowy a dlugosc troche krotsza od Twojego. Niby ladny Ale ... sam sweter jest szalenie niepraktyczny, bo za ciepy na codzien do pracy, zabiera mase miejsca w szafie no i wygladam w nim jak Yeti. Tak to juz jest z grubymi swetrami. Ale Twoje bardzo mi sie podobaja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam moj wlasny wpis z przed ponad roku i mialam racje. Moj udzierg wyladowal w szafie i ani razu nie mialam go na sobie. Tak wiec jutro pozegnam sie z nim. Pozdrawiam
UsuńThanks for following :) Wow, you did an amazing job! You look so warm and cozy :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny .
OdpowiedzUsuńSuper robisz swetrzyska. Natchnęłaś mnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek .Pomyślę jak będę ujażmiać swoje moherki.:)
OdpowiedzUsuń